|
 |
|
"Słodki żywot. Moja historia" - Powieść biograficzna |
|
|
|
Adam Dobrotka copyright © 2013 |
|
|
|
|
|
 |
|
Strona Glowna |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
14 Lutego 2013 nakładem Wydawnictwa Poligraf na polskim rynku ukazała się moja debiutancka książka.
"Słodki żywot. Moja historia." - Adam Dobrotka, Wydawnictwo Poligraf

Zbiory opowiadan z pewnoscia zainteresuja nawet najbardziej wymagajacych. Od kiedy kilka lat temu zaczalem zbierac do niej materialy na biezaco konsultowalem to na forach literackich oraz z zaprzyjaznionymi z dziecinstwa dziennikarzami Filipem i Michalem ktorym serdecznie chcialbym podziekowac za mocne slowa w ciaglych moich rezygnacjach w dalszym dzialaniu majacych na celu wydanie powiesci.
...
Klopoty ktore towarzyszyly mi przez caly czas, niemal kazdego dnia nie dawaly mi odsapnac nawet na chwile, a przelanie ich na papier jest swoista walka z przeznaczeniem. Co mnie nie zabije to wzmocni. Jesli juz taka moja dola to przynajmniej podziele sie nia z innymi, moze ktos bedzie mial z tego ubaw, bo mnie to juz dawno przestalo bawic.
Poprzez smierc rodzicow w wieku kiedy bylem jeszcze szczeniakiem, a ulice na Warszawskiej Pradze ponaginaly mioja osobowosc dzieki latwemu dostepu do narkotykow, poprzez przesladowanie mnie przez bylych Mil Policjantow, zastaraszanie przez nich rodziny, grozba pozbawienia mnie zycia w nastepstwie czego postanowilem uciekac z kraju wraz z... corka jednego z tych bandytow. Byl rok 2004 i wszystkie kierunki emigracyjne prowadzily na wyspy Brytyjskie. Nas wywialo do Irlandii. I tam nas znalezli przesladowcy.
Przyjscie na swiat coreczki narodzil strach o utrate przez Nia wzroku juz w wieku trzech lat.
W koncu male porownanie systemow szpitalnych dzieki mojemu upadkowi z mostu, systemu wieziennictwa poprzez wyrok skazujacy (dosc banalny powod) mnie na trzy miesiaczny pobytu w wiezieniu o zaostrzonym rygorze i wreszcie nieudana ucieczka przed wplywami Irlandzkiej pogody, latwosci z jaka dostaje sie w tarapaty oraz przed krajanami z rozsypanych wsi i miast po calej polsce zamieszkujacych teraz male miasteczko na srodku Zielonej Wyspy. Ucieczka przed samym soba, ktora mialem nadzieje odmieni moj punkt widzenia swiata - samotna podroz do Indochin.
Zmienilo to moj poglad na wszystko co mnie otacza i nauczylem sie doceniac kazda chwile. Przeciez mam przyjemnosc oraz ten zaszczyt byc w gronie zywych. Niestety podroz moja nie zgubila ogona o dosc lagodnie brzmiacym imieniu - "Pech", dlatego nie tylko rozdzial o moim samotnym wypadzie moze stwarzac dosc zabawne sytuacje dla czytajacego. I tylko dla czytajacego.
Teraz książka dostępna wraz z autografem oraz dedykacja u autora (kontakt z autorem)
oraz na:
facebook.com/adamdobrotka lub facebook.com/slodkizywot
|
|
|
|
|
|
|
 |
|
Dołącz do grupy |
|
|
|
|
|
 |
|
Z powodu śmierci rodziców, w wieku kiedy byłem jeszcze szczeniakiem, a ulice na warszawskiej Pradze ponaginały moją osobowość, dzięki łatwemu dostępowi do narkotyków, z powodu prześladowania mnie przez byłych policjantów, zastraszania przez nich rodziny, groźby pozbawienia mnie życia postanowiłem uciekać z kraju wraz z... córką jednego z tych bandytów. Był rok 2004 i wszystkie kierunki emigracyjne prowadziły na Wyspy Brytyjskie. Nas wywiało do Irlandii. I tam nas znaleźli prześladowcy. Wydawało się, że przyjście na świat córeczki odmieni mój los, tymczasem jej choroba w wieku trzech lat i groźba utraty przez nią wzroku zwaliły się na mnie jak grom z jasnego nieba i wyzwoliły potężny strach o zdrowie mego ukochanego dziecka i o jego przyszłość. W końcu też małe porównanie systemów - szpitalnego, dzięki mojemu upadkowi z mostu, i więziennictwa poprzez wyrok skazujący mnie na trzymiesięczny pobyt w więzieniu o zaostrzonym rygorze. Wreszcie nieudana ucieczka przed wpływami irlandzkiej pogody oraz przed krajanami z rozsypanych wsi i miast z całej Polski, zamieszkującymi teraz małe miasteczko na środku Zielonej Wyspy. Ucieczka przed samym sobą, która, miałem nadzieję, odmieni mój punkt widzenia świata - samotna podróż do Indochin. Zmieniło to mój pogląd na wszystko, co mnie otacza, i nauczyłem się doceniać każdą chwilę. Przecież mam przyjemność oraz zaszczyt być w gronie żywych. Niestety, podróż moja nie zgubiła ogona o dość łagodnie brzmiącym imieniu - `Pech`, dlatego nie tylko rozdział o moim samotnym wypadzie może stwarzać dość zabawne sytuacje dla czytającego. I tylko dla czytającego. |
|
|
|
|
|
 |
|
Adam Dobrotka - autor |
|
|
|
|
|
|
Adam Dobrotka urodził się 3 maja 1979 r. na warszawskiej Pradze. W 1994 r. ukończył szkołę podstawowa, a w 1997 szkołę średnią - liceum dziennikarskie. Doskonale włada językiem angielskim, węgierskim, czeskim oraz słowa- ckim, dlatego uczestniczył w rozmowach z handlowcami z Europy Wschodniej dla sklepu, w którym zaczął pracę zaraz po wyjeździe z Polski. W międzyczasie podróżował i zbierał materiały do książki. Od lat młodzieńczych działał społecznie. Pracując z polską klientelą, angażował się w działalność organizacji społecznych (partia Fianna Fail w rządzie irlandzkim). Ma żonę węgierkę, Monikę, i córkę Natalię. Mieszka w Mullingar, w Irlandii. |
|
|
|
|
|
 |
|
Recenzje klientów |
|
|
|
|
|
|
Anna Paczek 5 maj 2013
"W życiu każdego z nas pojawiają się czasem książki zdolne zmienić nasz światopogląd. W ciągu całego naszego życia spotykamy zaledwie kilka z nich, lecz każda z osobna ma wielką moc oddziaływania na naszą wyobraźnię oraz psychikę. Po przeczytaniu takiej książki nasz świat wydaje się nieco inny ? a może to my patrzymy na niego w odmienny sposób. Są to teksty wyjątkowe, niezapomniane, magiczne. Jedną z takich książek jest dla mnie - Słodki żywot. Moja historia - polecam." |
|
|
|
Dzisiaj stronę odwiedziło już 10 odwiedzający (11 wejścia) tutaj! |